Kryzys

Wielu z Nas jest
przekonanych że w dobie Wielkiego Kryzysu jakiego jeszcze nigdy
nasze pokolenie nie doświadczyło, że jest tak nie dobrze że nic
nie idzie, ciągle słyszymy o kolejnych zwolnieniach ku pokrzepieniu
naszych dusz, każdy narzeka, chociaż narzekanie jest domeną
Polaków. Najciekawszym jest fakt, iż za granicą uważani jesteśmy
za jedną z najbardziej pracowitych nacji. Zgadza się bo przeważnie
za granicę wyjeżdżają ludzie, którzy chcą pracować, a nie ci
którzy uważają że praca jest niedobra i lepiej liczyć na urząd
pracy, rodziców, bądź inne brygady wsparcia. Nie obrażając
nikogo czy w Polsce zostają tylko ci którym się pracować nie
chce, to też nie jest prawda, bo gdyby tak było to nie
widzielibyśmy takich fajnych „wypasionych„ aut na naszych
ulicach, super domów w naszych okolicach.
Niestety znaczna
grupa utraciła kierunek poruszania, obecnie czasy zaczęły nas
bardzo mocno przytłaczać, żeby nie użyć słowa przyciskać, tak
sławnym obecnie słowem kryzys,. kryzys tak ostatnio modne słowo,
pytanie kto wywołał ten niewdzięczny czas dla nas Polaków i
innych nacji, może nie wywołał ale przyczynił się do szybszego
takiego stanu jakim jest ogólne bezrobocie. Śmiało mogę
powiedzieć i przerzucić winę na Media, które nakręcają wiele
maszynek. Nie bez przyczyny nazywa się media IV władzą. Początek
kryzysu na świecie był tak wyolbrzymiany przez telewizję i
rozgłośnie radiowe, spikerzy i cała otoczka pod płaszczem
informacyjnym, ostrzegali miliony Polaków. Ludzie łapcie się za
kieszenie, oszczędzajcie pieniądze bo nadchodzi kryzys, wystarczyło
pół roku systematycznie powtarzać te informacji aby ludzie
uwierzyli i zmniejszyli obrót pieniędzy na rynku, no i efekt był
znany, media znowu miały rację nastał kryzys i to szybciej niż
miał do nas dotrzeć. Ludzie nie wydawali tyle pieniędzy co
zazwyczaj bo idzie kryzys, tak więc przysłowiowy sklepikarz czy
właściciel małego biznesu, odczuł to na obrotach swojej firmy,
mniejsze wpływy pieniędzy, które spadły o 30%, a nawet o 50%, a
tym samym wpływy do kieszeni się zmniejszyły więc trzeba
zredukować jakieś etaty, ktoś musi stracić pracę. Świetnie też
poradziły sobie z tą sytuacją banki, które zasłaniając się tak
sławnym słowem, zredukowały swoje etaty do prawdziwego minimum
dzięki czemu ich dochody nie były obciążone niepotrzebnymi
kosztami. Same banki w dobie globalnego kryzysu tym bardziej w Polsce
zarobiły na kryzysie, wiele osób pozamykało swoje lokaty
długoterminowe, dzięki czemu banki odnotowały niesamowite wzrosty
dochodów, dlaczego przecież wszyscy wiemy, wystarczy, że klient
rozwiąże przed czasem lokatę terminową Bank nie wypłaca
obiecanych pieniędzy, które przysługują z datą końcową na jaką
lokata została zawarta, tak więc jak widać Banki nie musiały się
dzielić prowizją jaką otrzymały sprzedając pieniądze ulokowane
przez inwestorów w kredytach czy inwestycjach w fundusze, jak
również inwestując w inne rozwiązania inwestycyjne.
Jak wiemy
Ci, których los ocalił, zostali na swoim pewnym wymarzonym
stanowisku, zachowując pracę. Polak da sobie radę, my mu
podniesiemy poprzeczkę, a on się tylko zapyta jak wysoko ma
podskoczyć aby utrzymać swoją pracę, etat, jego strefę komfortu.
Nasz naród jest tak przyzwyczajony do systematycznego dokręcania
śruby, że uważamy to za coś jak najbardziej normalnego, wynikiem
czego jest brak chęci ogółu narodu do powiedzenia głośno NIE jak
to się dzieje, w innych krajach. Naszym politykom ta sytuacja wydaje
się też na tyle normalna, że jakieś strajki często odchodzą w
zapomnienie, mimo to że tyle nam obiecano na wyborach i podczas
mediacji ze strajkującymi, sami wiemy z ilu obietnic wywiązuje się
Nasz Rząd. Kończąc tą część moich spostrzeżeń podsumuję mój
wywód dlaczego uważam, że kryzys nie powinien dotrzeć do Nas tak
szybko jak to miało miejsce. Polska nie eksportuje tak dużo jak
Importuje, tak więc nie jesteśmy tak zależni od zachodu, żeby to
miało taki aż istotny wpływ na nas Polaków, jedynym czynnikiem
mogącym wpłynąć na naszą sytuację to skoki walut, które nie
miały by takiego wpływu ujemnego jakie efekty widzimy, ponieważ
nawet kursy $ bardzo wysokie, przy najniższej cenie za baryłkę
ropy od wielu lat, nie powinny spowodować tak wysokiej ceny za litr
paliwa. Grupa eksportująca swoje produkty za granicę odczuła
zwiększenie dochodów, bo jeżeli kursy walut osiągnęły tak
wysoki poziom to dla umów zawartych często przed kryzysem, a nawet
w tym ciężkim okresie miały bardzo pozytywne przełożenie na
dochody takich firm. Jak widzimy ten moment zwany kryzysem nie
powinien być tak uciążliwy dla Nas jak jest.. Wiem że wielu z was
się nie zgodzi z moimi przemyśleniami. Jednak jednego jestem
pewien, że pieniądze leżą na ulicy tylko trzeba po nie schylić i
zacząć pracować, musimy zapomnieć o Maksymie wpajanej nam przez
lata „Czy się stoi czy się leży i tak Nam się należy”.
Śmiejemy się z tego oglądając filmy z tamtych lat, a nawet obecne
nawiązujące tematyką do tamtych czasów, które wydają nam się
tak śmieszne, jednak nie ma w tym nic śmiesznego, bo wiele osób
do dzisiaj potrafi tylko narzekać, unikać pracy jak ognia i
oczekiwać że będzie bogaty, będzie zarabiał tak dużo pieniędzy
i tak zamożny jak celebryci czy gwiazdy sportu.

Jak
zarabiać pieniądze w dobie kryzysu, czy to w ogóle jest możliwe?
TAK,
JESTEM TEGO PEWIEN
Robert Toru
Kiyosaki autorytet rangi
światowej, osoba która swoje doświadczenia życiowe przełożyła
na strony wielu książek, gdzie pokazał i udowodnił, że sukces
rozumiany przez każdego inaczej jest realny dla każdego,
niezależnie od statusu społecznego, czy stanu posiadania. To on
jako jeden z pierwszych uznał, że szkoła uczy nas wszystkiego,
zawodu, pokaże nam gdzie leży Meksyk, co jest stolicą Hiszpanii,
to czego nie dostajemy z sytemu edukacji to wiedzy jak zarabiać
pieniądze. Zadajmy sobie to pytanie sami czy nasza edukacja przez
wiele często lat pokazała nam sposób jak zarabiać pieniądze, jak
wypełniać podstawowe dokumenty do urzędu skarbowego, tak jak sami
obserwujecie szkoła uczy nas wielu rzeczy tylko nie uczy nas
praktycznych zajęć, które wykonujemy albo powinniśmy wykonywać
każdego dnia powszedniego aby nasz biznes, nasza praca była
efektywna dzięki czemu jesteśmy w stanie zarabiać godziwe
pieniądze. Drugim autorytetem, którego użyję w celu
zmobilizowania was do działania jest Albert Einstein
którego chyba nikomu nie muszę przedstawiać, osoby która
podważyła i zmieniła wiele definicji, nie tylko z dziedziny
Fizyki. Albert Einstein wypowiedział następujące słowa:
POCZĄTKIEM
SZALEŃSTWA JEST OCZEKIWAĆ INNYCH REZULTATÓW ROBIĄC CIĄGLE TO
SAMO
Mam nadzieję, że
dla wielu z Nas te słowa będą od tego momentu kreowały wasz
sposób myślenia, sposób działania, że dzięki tym słowom i temu
co przedstawię w dalszej części mojego bloga zaczniecie postrzegać
pewne rzeczy inaczej, bo jeżeli coś nie idzie tak jak byśmy sobie
tego życzyli to przeważnie problem nie jest na zewnątrz tylko w
Nas samych, aby pewne rzeczy nastąpiły, aby nasze życie zaczęło
iść we właściwym kierunku, abyśmy zaczęli zarabiać pieniądze,
o których tak głośno marzymy, to musimy wyjść ze strefy komfortu
czasami w nieznane, wróćmy jeszcze raz do myśli Alberta
Einstein'a. Nie możemy oczekiwać że coś w Naszym życiu się
zmieni, że spadnie gwiazdka z nieba, że wygramy w LOTTO nie
puszczając kuponu. Spójrzmy na nas samych ilu z nas mówi ja chcę,
ja chciałabym, tylko problem jest jeden aby to wszystko się
spełniło, aby przynajmniej mieć szansę to osiągnąć, w
pierwszej kolejności zmieńmy coś w sobie, zróbmy ten krok czasami
w nieznane, zobaczcie ilu z nas traci czas przed telewizorem
podziwiając i zazdroszcząc życia celebrytów, którym się coś
udało, tylko my widzimy ten sukces, talent, jednak tego czego nie
widzimy to wysiłek fizyczny i psychiczny jak musieli ponieść aby
odnieść taki sukces, ile wyrzeczeń ich to kosztowało w celu
osiągnięcia tych wszystkie rzeczy o których marzymy. Jestem pewien
że każdy z nas może zmaterializować te rzeczy, a jest to możliwe
pod warunkiem , że zrobicie ten krok, zaczniecie szukać waszego
sposobu na nowe lepsze życie, nie można podążać przez życie w
stagnacji oczekując że znajdziemy zaczarowaną lampę, która
spełni nasze życzenie, bo jeżeli nie wyjdziemy z naszej strefy
komfortu, a taka magiczna lampa się nam pokaże to często i tak jej
nie zauważymy, bo nie jesteśmy gotowi na zmiany, jest Nam wygodnie
tak jak jest.
Transformacja
Mam do Was pytanie
czy chcecie żyć życiem innych czy chcecie aby to Was ludzie
podziwiali za sukces, który to wy osiągnęliście, czy chcecie
widzieć te wszystkie piękne rzeczy tylko na ekranie telewizora, czy
chcecie skreślać ze swojej listy kolejne spełnione marzenie, czy
byłoby to dla was atrakcyjne, aby zarabiać takie pieniądze o
jakich inni marzą?
Zadajcie
sobie Bardzo Ważne Pytanie jak jesteście się w stanie zmienić,
ulepszyć aby Wasze Życie nabrało sensu i kolorów.


Własne
doświadczenia biznesowe
Moja
historia jest pewnie bardzo podobna do wielu waszych. Mam 37 lat
pracuję od 16 roku życia, mój biznes od samego początku był
związany z tematyką samochodową, mówiąc w skrócie zajmowałem
się kupnem, przygotowaniem i sprzedażą samochodów, przez wiele
lat był to dochodowy biznes, miał swoje wzloty i upadki, jednak ja
już od długiego czasu widziałem że to się skończy, ludzie stali
się coraz bardziej wymagający oczekujący jakiś rzeczy wymyślonych
na forach przez ludzi z założenia nastawionych negatywnie do
wszystkiego, ponieważ możemy zaobserwować, że około 70 %
informacji na wszelkiego rodzaju forach to negatywy, dzięki takim
informacjom przychodzili do Mnie klienci, którzy oczekiwali że
używane auto, które kupują będzie w stanie lepszym od nowego, za
darmo, a najlepiej jakbyśmy jeszcze coś dopłacili, no i
najbardziej denerwujące pytanie dla Sprzedającego pytanie typu ILE
PAN NA MNIE ZARABIA? Kiedy takie pytanie padało ja często
odpowiadałem pytaniem A ILE PAN/I ZARABIA? Dlatego szukałem czegoś
bardziej atrakcyjnego i dającego możliwości żyć lepiej,
spokojniej, aby czas mojej pracy przekładał się na moje finanse w
pozytywnym tego słowa znaczeniu. Szukałem takiego zajęcia, które
będzie mi dawało satysfakcję z tego co robię, abym mógł
wybierać ludzi z którymi chcę pracować i dobrze się z tym czuł.
Jestem osobą z natury bardzo pozytywnie nastawioną do ludzi, bardzo
lubię rozmawiać z ludźmi, jednak największą satysfakcję daje Mi
fakt, że mogę pomóc tym osobom. Wiele lat mi zajęło aby po wielu
innych rodzajach biznesów, których doświadczyłem poszukując tego
Perpetuum Mobile ,
które w pewnym momencie zaczyna żyć własnym swoim życiem, czy
danego dnia wstanę do pracy czy nie, czy zacznę pracę o 8 czy o
12, to działa i ma się całkiem nieźle. Wszystko to jest prawda
ale należy pamiętać, że wszystko zaczyna się od zaangażowania
twojego czasu na początku, bywa że musimy tego czasu poświęcić
więcej niż do tego momentu, jednak to się jak najbardziej
przekłada na wynagrodzenie.
W październiku 2011
roku mój znajomy zaproponował Mi biznes oparty o współpracę z
firmą amerykańską, która jest ewenementem na skalę światową,
ponieważ zaczynając swoją działalność w 2005 roku by już po
3,5 roku osiągnąć 1 Miliard $ skumulowanego obrotu bijąc wszelkie
rekordy, warto zwrócić uwagę, że osiągnęła tak spektakularny
sukces kiedy cały świat ogarnął wielki kryzys. Biznes od początku
Mi się spodobał, chociaż miałem też pewne wątpliwości,
zacząłem sprawdzać i szukać aby podważyć autorytet tej firmy,
bo to wyglądało aż za pięknie żeby mogło być prawdziwe.
Informacje na temat współpracy, a także odnośnie samego biznesu,
w którym nie trzeba nic sprzedawać. Moja ekscytacja była bardzo
duża nareszcie nie muszę nic sprzedawać, nie będę musiał nic
nikomu wciskać i mówić jakie to auto jest dobre, że drugiego
takiego klient nie kupi. Wiem, że dla wielu z Was też to wygląda
pięknie, aż złudne. Mówiąc o tym nie bujam w obłokach tylko
przekazuję moje doświadczenia odkąd działam w tej branży. Mam
tylko jedną prośbę abyście nie myśleli, że tutaj nie trzeba nic
robić, że tutaj nie trzeba pracować, niestety trzeba jak w każdej
innej pracy z tą różnicą, że ta praca jest przyjemna,
najważniejsze pracujemy z ludźmi których lubimy. Jedyna możliwość
kiedy nie musimy pracować, jest możliwa tylko pod warunkiem, iż
dysponujesz dużym kapitałem, najlepiej kilka milinów zł i możemy
spokojnie czerpać korzyści z procentu jaki nam oferują banki,
wybierając oczywiście najkorzystniejszą ofertę dla nas, jednak
myślę, skoro czytacie ten artykuł to nie macie na koncie 2 mln zł.
Moja prawdziwa
przygoda z Firmą zaczęła się w lutym 2012, wykorzystując i
stosując zasady działania w tej branży doszedłem wysoko jak na
bardzo krótki okres mojej działalności. Może to będzie wyglądało
jak przechwalanie, jednak ja tego tak nie odbieram, chcę pokazać,
że można żyć normalnie w dosłownym tego słowa znaczeniu w
dzisiejszym świecie, w pędzie życia codziennego, gdzie brak czasu
dla rodziny, nie mówiąc o spełnianiu swoich marzeń. Pracując
efektywnie przez 4 miesiące awansowałem na stanowisko kierownicze,
gdzie moje zarobki przewyższają moje najwyższe dochody uzyskane z
mojej tradycyjnej działalności. Żeby nie być gołosłownym, za
ostatni tydzień firma wypłaciła Mi powtarzam za jeden tydzień
pracy 4 379.45 zł, poprzedzające to wynagrodzenie było wypłacone
w kwocie 3 409.93 zł. Następny tydzień już widzę że będzie
lepszy, dodatkowo dzięki mojej przyjemnej pracy i efektom, firma
zabiera Mnie na wakacje do Egiptu i Grecji w tym roku, z premii
wyjazdowych został Mi tylko sylwester w Meksyku, który jest też w
zasięgu moich możliwości. To się nazywa wynagrodzenie z Premią,
tak naprawdę to dopiero początek, jednak skoro tak się zaczyna, to
Ja chcę więcej. Jest to realne w 100 % tylko wszystko zależy od
Nas, musimy chcieć, potem zrobić ten krok, rozwijać się
wewnętrznie, mentalnie. Życie nam przecieka jak woda przez palce
dlatego oferuję moje doświadczenia i możliwości jak można coś
albo nawet wszystko zmienić w swoim życiu.
Czy to co napisałem
brzmi jak Fikcja, coś nie realnego, być może tak, jednak ja jestem
przykładem jak tą Wizję można zmaterializować. Jak sprawić aby
te wszystkie piękne rzeczy były rzeczywistością. Nie jestem kimś
wyjątkowym jak większość z nas, pomagają mi ludzie wyjątkowi,
od których dostaję pomoc, dlatego tak to mi się podoba, że mam
wsparcie, niezależnie od miejsca i okoliczności. Pierwszy biznes w
którym czuję się wyjątkowo, czuję że jesteśmy częścią
wyjątkowej społeczności.
Jeżeli spodobało
wam się to co napisałem, chcielibyście się dowiedzieć czegoś
więcej na ten temat, zapraszam. Jedno co mogę wam obiecać to pod
warunkiem, że skorzystacie i będziecie wykorzystywać naszą wiedzę
i doświadczenie to ten sukces okaże się waszym sukcesem. Jestem
przekonany, że to jest tylko kwestia czasu aby zwiększyć w ciągu
12 miesięcy wasze dochody 20-30%, dla innych to będzie 50% a znajdą
się tacy, którzy będą zarabiali ponad 100% swoich dochodów. Czy
takie pieniądze są dla was interesujące?Chociaż jest to też
praca dla tych, którzy cierpią na brak czasu dla Swojej rodziny, bo
jesteśmy w stanie też pomóc aby rozwiązać taki problem.
Osoby zainteresowane
proszę o kontakt drogą mailową
jakzarabiacwkryzysie@gmail.com